poniedziałek, 8 listopada 2010

~ I will never love you more than singing in the shower ~

Rzadko tu ostatnio bywam, za co ogromnie przepraszam. Odwiedzam wasze blogi codziennie przed pójściem do szkoły. Jako że jedna ręka służy mi do suszenia włosów, a druga głównie do jedzenia i klikania na kolejne strony, nie mam ani czasu ani możliwości by cokolwiek napisać. Nie cierpię nie mieć czasu.

Poza tym, coraz bardziej przekonuję się do tego kapelusza. Tak. Miał być melonikiem. Ślicznym, idealnym melonikiem w idealnym rozmiarze i o idealnym kształcie. Zamówiony ze strony H&M, po 2 dniach przyszedł on. I mimo, że nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, czuję że coraz bardziej go kocham.

 



Wearing: hat & scarf from H&M, cardigan from Monari, tunic from New Look, jeans shorts- DIY, wedges from Quazi.

12 komentarzy:

  1. piękne zdjęcia! bardzo oddają jesienny klimat swoją kolorystyką i tajemniczością:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne, jesienne zdjęcia :):)
    a tunika w połączeniu z kapeluszem totalnie mnie zauroczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne foty. Swietny klimat :) I podoba mi sie look :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a z jakiej stornu H&M-u zamawiasz ? świetnie wygladasz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. www.shop.hm.com - nie jestem pewna czy wysyłają do Polski:)

    OdpowiedzUsuń
  6. SHES AN AMAZING SINGER! i love the 90s influence of your outfit. i need to find a nice fall-floral dress!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ kojarzysz mi się z Riennaherą na tych zdjęciach!
    Bardzo fajnie, jesiennie, to lubię!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjnie
    http://justynjjacollection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie Ci w tym kapeluszu, całość wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak to mówią, do niektórych rzeczy potrzeba czasu...
    Ja natomiast od pierwszego wejrzenia zakochałam się w Twoim szaliku. Jest taki, jakiego wciąż szukam. Po prostu idealny.
    I czy Ty naprawdę musisz tak świetnie wychodzić na zdjęciach?! ;)

    OdpowiedzUsuń