Nie wiem jak to jest, ale paradoksalnie im cieplej robi się na dworze, tym ciężej mi ściągać płaszcz do zdjęć. Może to kwestia ogromnego wiatru, który tego dnia towarzyszył słońcu (tak, tak…. moja misternie ułożona fryzura zepsuła się w przeciągu 1 minuty…), a może po prostu tęskno do lata. W każdym razie – jestem już z powrotem w Polsce, ciesząc się bliskością mojego psa, który właśnie leży mi przy nogach i marudzi, że się z nią nie bawię;) Mam dla was parę zaległych zestawów, no i jeszcze resztę zdjęć z Paryża:) A tymczasem: miłego weekendu!
Wearing:
jeansowa kurtka / jeans jacket - Cubus
bluzka z piórami / t-shirt with feathers - Vintage
jeansy / jeans - Topshop
kolczyki / earings - River Island
buty / boots - Blowfish
świetna kurteczka ;)
OdpowiedzUsuńPiękne buty - szkoda, że widać je tylko na jednym zdjęciu. :)
OdpowiedzUsuńAle świetna kurteczka:) zakochałam się^^
OdpowiedzUsuńŁadny zestaw. Właśnie wczoraj trafiłam na tą piosenkę i teledysk. Jest niesamowicie klimatyczny :)
OdpowiedzUsuńFajniutkie kolczyki ;)
OdpowiedzUsuńto prawda, u mnie jeszcze chłodno - a miało być już ciepło:) bardzo fajny set:)
OdpowiedzUsuńkurteczka cudowna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julka :)